Marynata:
4 łyżki sosu chili słodko-pikantnego
1 łyżka oleju słonecznikowego
1 łyżeczka octu ryżowego
3 pojedyncze filety drobiowe
kawałek dyni
4-5 plastrów ananasa z puszki
1 cukinia
2 marchewki
garść mrożonego groszku
świeży tarty imbir
jasny sos sojowy
sól
świeżo mielony kolorowy pieprz
½ łyżeczki cukru demerara
olej
Mięso kroimy poprzecznie, w cienkie plasterki i wkładamy do marynaty. Następnie nabijamy je na patyczki i wrzucamy na patelnie grilową. Pokrojone warzywa (dyni ma być najwięcej) podduszamy w garnku na łyżce oleju, przez ok. 8 minut. Przyprawiamy według własnego smaku, na końcu dodajemy ananasa. Warzywa mają być al dente, jędrne i lekko chrupiące. Podajemy z ryżem brązowym lub basmati.
NIwe pomyślałabym o łączeniu dyni i ananasa, ale w sumie i to, i to jest słodkie i dość delikatne w smaku... :)
OdpowiedzUsuńDynia z ananasem świetnie się komponuje, są łagodne w smaku, można więc przyprawić bardziej na ostro :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna propozycja :) Wygląda niesamowicie i z pewnoscią tak smakuje :)
OdpowiedzUsuńkasia - dziękuję :) smakowało i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńMniam :) Świetny pomysł. Wygląda wyśmienicie :D
OdpowiedzUsuńA wiesz co Addo, ten pomysł by połączyć dynię z ananasem - to mi się strasznie podoba. Ja tak jeszcze nie łączyłam i chyba błąd!
OdpowiedzUsuńTak prawdę mówiąc, to te warzywa na Twoim talerzu wyjadłabym w pierwszej kolejności. :)
O, jakie pyszne danko :) Swietny pomysl na obiadek. Dyni z ananasem jeszcze nie laczylam ale jeste gotowa na nowe wyzwania ::))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo :)
Ivon - nawet wyśmienite dania można zrobić ekspresowo :)
OdpowiedzUsuńMałgosia - ja też pomyślałam sobie, że dynia z ananasem musi być dobra, a teraz potwierdzam że pasują do siebie idelanie :)
majka - trzeba podejmować nowe wyzwania nawet w kuchni, można doznać miłego i smacznego zaskoczenia :) Pozdrawiam serdecznie :)