Nie mogę się oprzeć świeżym morelom. Lubię suszone, czasami sobie je podgryzam podczas oglądania filmu, zawsze dodaję je do keksu. Ale teraz chcę się nacieszyć ich naturalnym smakiem, w końcu tylko w sezonie można takie dostać. Wymyśliłam, że będę idealne do naleśników, serka waniliowego i słodkiego syropu klonowego. Wszystko cudownie smakowało. Oczywiście najbardziej zadowolona z takiego obiadu była moja córcia, bo które dziecko nie lubi naleśników.
Ciasto robię według poniższych proporcji. Wychodzi sporo naleśników, tak że starcza na dwa obiady dla 3 osobowej rodziny. Na jeden obiad proporcje trzeba podzielić na pół. Wszystkie składniki miksujemy, ciasto odstawiamy na pół godziny.
4 jajka
3 szkl mąki pszennej tortowej
2 ½ szkl mleka
1 szkl wody
szczypta soli
świeże morele
½ kg serka waniliowego Delfiko
4 jajka
3 szkl mąki pszennej tortowej
2 ½ szkl mleka
1 szkl wody
szczypta soli
świeże morele
½ kg serka waniliowego Delfiko
syrop klonowy
ja sie nie dziwie ze smakowało Twojej coreczce;) wygladaja przepysznie, nie jadlam morelowych nalesnikow ale to super pomysl jest!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
mmmmmmm,mniam.... :)) ale letnie nalesniczki :)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam morele i też zajadam się nimi teraz, póki świeże, no uwielbiam no!
OdpowiedzUsuńu mnie dziś też naleśniki :)
viridianka - nie tylko jej smakowało, nam też i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńGosi@ - żółte morele idealnie pasują do letniej pory :)
aga-aa widziałam już Twoje smakowite naleśniki :)
u mnie ostatnio krolowaly z czeresniami, ale z morelami to dopiero... :-))
OdpowiedzUsuńcudawianki - ja bym chętnie też spałaszowała te z czereśniami :)
OdpowiedzUsuńpyszne naleśniki :)
OdpowiedzUsuń