Amerykańskie Pancakes to puszyste placki, które tradycyjnie jada się z syropem klonowym. Placki te różnią się od naleśników tym, że są mniejsze, pulchniejsze i robione z bardziej gęstego ciasta. Jada się je na śniadanie, ale dla mnie pora tutaj nie ma żadnego znaczenia, ja mogłabym je jeść w ciągu całego dnia. Bardzo smaczne są z dodatkiem owoców, najlepiej gdy są to borówki, jagody lub maliny.
Poniższy przepis mam już od bardzo dawna, nawet nie pamiętam skąd i zawsze gdy mam pod ręką maślankę, kefir lub jogurt naturalny zabieram się za zrobienie małych słodkich placuszków. Tak, jak to było wczoraj, a chętnych na nie wcale nie brakowało. Podałam je z naszym ulubionym (własnego pomysłu) syropem karmelowo-pomarańczowym, który ma wiele innych zastosowań, np. świetnie smakuje z waniliowymi lodami.
Poniższy przepis mam już od bardzo dawna, nawet nie pamiętam skąd i zawsze gdy mam pod ręką maślankę, kefir lub jogurt naturalny zabieram się za zrobienie małych słodkich placuszków. Tak, jak to było wczoraj, a chętnych na nie wcale nie brakowało. Podałam je z naszym ulubionym (własnego pomysłu) syropem karmelowo-pomarańczowym, który ma wiele innych zastosowań, np. świetnie smakuje z waniliowymi lodami.
2 szkl. mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
2 łyżki cukru
szczypta soli
2 szklanki maślanki
2 jajka
4 łyżki rozpuszczonego masła
Ciasto wyrabiamy w bardzo prosty sposób. Jest to metoda, w której suche składniki łączymy z mokrymi. Po wymieszaniu najlepiej odstawić ciasto na jakiś czas, np. na pół godziny. Po tym czasie smażymy placki. Ja używam zawsze teflonowej patelni, na której nie przywierają i nie ma potrzeby używania dodatkowego tłuszczu do smażenia.
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
2 łyżki cukru
szczypta soli
2 szklanki maślanki
2 jajka
4 łyżki rozpuszczonego masła
Ciasto wyrabiamy w bardzo prosty sposób. Jest to metoda, w której suche składniki łączymy z mokrymi. Po wymieszaniu najlepiej odstawić ciasto na jakiś czas, np. na pół godziny. Po tym czasie smażymy placki. Ja używam zawsze teflonowej patelni, na której nie przywierają i nie ma potrzeby używania dodatkowego tłuszczu do smażenia.
0,5 szkl. cukru
4 łyżki wody
świeży sok z 3 pomarańczy
otarta skórka z 1 pomarańczy
2 łyżki masła
4 łyżki wody
świeży sok z 3 pomarańczy
otarta skórka z 1 pomarańczy
2 łyżki masła
Do garnka o grubym dnie wsypujemy cukier, zalewamy go wodą i gotujemy na małym ogniu przez ok. 15-20 minut. Ważne jest to, aby cukru z wodą podczas gotowania w ogóle nie mieszać. Po jakimś czasie mieszanina zacznie brązowieć, to znak, że robi się karmel. Następnie dodajemy masło, teraz można delikatnie pomieszać. Wlewamy sok z pomarańczy. Karmel może się zbić w jednolitą masę, nie należy się tym przejmować. Trzeba dalej podgrzewać i cały czas mieszać, karmel rozpuści się i syrop zrobi się jednolity. Syrop można schować do lodówki i zużyć go też następnego dnia. Oczywiście wcześniej trzeba go podgrzać.
ale cuda!
OdpowiedzUsuńjeszcze ta nutka pomarańczy..
i nie został ani jeden, wszystkie pożarliśmy ze smakiem :)
OdpowiedzUsuńAle kuszą te pancakes'y :))
OdpowiedzUsuńMniaaamm !
ostatnio chodzą za mną pancakesy, a te kuszą, oj kuszą :]
OdpowiedzUsuńmnie też tak kusiły, aż musiałam je w końcu zrobić :)))
OdpowiedzUsuńMoże teraz pora na mnie?
OdpowiedzUsuńskuszę się..ale to juz ostatkach,narazie inne plany kulinarne mam:)