niedziela, 5 lipca 2009

Łosoś z Aromatycznym Pesto

Dzisiaj znalazłam się w „kulinarnym niebie”. Tak, ten obiad był przepyszny, a smaki i aromaty świetnie w nim współgrały. Głównym składnikiem dania był łosoś, za którym przepadam i który jest u mnie na pierwszym miejscu wśród wszystkich ryb. Podałam go na lekkiej świeżej surówce, z uduszonymi pieczarkami i orzechowo-pietruszkowo-czosnkowym sosem, taką moją wersją pesto.

filet z łososia
1 łyżka oliwy
sól
pieczarki

Rybę solimy, kładziemy na rozgrzanej patelni z oliwą i krótko pieczemy. Można także podać rybę gotowaną na parze. Pieczarki kroimy w grubsze plasterki, solimy i dusimy w garnku o grubym dnie, ja nie używam do tego celu żadnego tłuszczu.

Surówka: ½ sałaty lodowej, 1 marchewka, sok z ½ cytryny, 2 łyżki oliwy, sól, pieprz.


„Niby Pesto”, czyli aromatyczny gęsty sos do ryby i pieczarek:

garść niesolonych orzeszków ziemnych
½ pęczka pietruszki
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
3 łyżki oliwy


6 komentarzy:

  1. strasznie podoba mi sie to pierwsze zdjątko:) niezwykle apetyczne danie:) uwielbiam ryby, a łososie to chyba najbardziej:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam,chętnie bym się wprosiła na taki obiadzik:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale super zrobilas!!!!! bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pesto to faktycznie świetny dodatek. I tak wiele jego wersji można stworzyć! Twój obiad wygląda pysznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. viridianka - dziękuję :) łosoś to także moja ulubiona ryba :)

    Olciaky - zapraszam :)

    Gosi@ - dzięki :)

    Agata - masz rację, jest mnóstwo różnych wersji pesto, ja lubię je dodawać do różnych mięs i ryb :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmmm, kulinarne niebo bezsprzecznie. :)

    OdpowiedzUsuń