czwartek, 14 maja 2009

PIEROGI LENIWE



Zawsze kiedy zostają ziemniaki z obiadu, skrzętnie je chowam i już wiem, co będzie na drugi dzień na obiad. Często specjalnie gotuję więcej ziemniaków, bo pierogi leniwe to jedno z naszych ulubionych dań, a dzieci wprost za nim przepadają. Za każdym razem muszę na nowo tłumaczyć mojej córci co to za pierogi, które nie wyglądają na pierogi, a nimi są. Sama też się dziwię, kto je tak nazwał, ale nie o nazwę przecież tutaj chodzi, a o ich wspaniały domowy smak.
Przepis mam ze starej książki Jadwigi Celczyńskiej „200 potraw z kaszy i mąki”. Na początku stosowałam się idealnie do proporcji z oryginalnego przepisu, bo jest on naprawdę sprawdzony i dobry. Przyznaję się jednak, że czasami robię pierogi (dla mnie jednak bardziej kluski) w nieco zmienionych proporcjach ziemniaków i twarogu (np. w równych częściach, ale nigdy nie daję więcej ziemniaków niż sera), a i tak zawsze wychodzą bardzo smaczne. Podczas formowania, trzeba często podsypywać mąką, żeby ciasto nie kleiło się do rąk i było łatwiejsze do krojenia. Jeśli chodzi o ser, to musi to być prawdziwy twaróg, a nie żadne zamienniki w postaci serków homogenizowanych, w tym przypadku nie można łamać tradycji, jeśli chcemy mieć naprawdę pyszne leniwe pierogi.

0,70 kg sera twarogowego
0,30 kg ziemniaków
2 jajka
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 ½ szkl mąki pszennej
sól
masło
bułka tarta

Ziemniaki ugotować, ostudzić, zemleć w maszynce razem z serem (ja używam malaksera). Dodać mąkę pszenną i ziemniaczaną, sól, jaja i zagnieść ciasto. Formować wałki na wysypanej mąką stolnicy, krajać ukośne kluski równej wielkości. Wrzucać do osolonej wrzącej wody, gotować ok. 8 minut. Polać zrumienioną bułką tartą z masłem. Można także dodatkowo posypać cukrem.

7 komentarzy:

  1. u mnie leniwe są bez ziemniaków, ale tą wersję też należałoby wypróbować, zwłaszcza, ze jeszcze nie miałam okazji

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tak samo jak Agata tez zawsze robie bez ziemniaków. Nigdy tez nie jadłam z zadmazką, zawzze jem z jogurtem naturalnym i cukrem wiec z zasmazka tez musze spróbowac

    OdpowiedzUsuń
  3. wlasnie nie mam praski ani maszynki do przeciskania ziemniakow, a chodza za mna leniwe... widze, ze mozna w malakserze... hmmmm... chyba sie skusze :-))

    OdpowiedzUsuń
  4. aaaaaa,moge sie wprosic???????????? bardzo lubie i wieki juz nie jadlam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja dziewczyny znam tylko takie leniwe z ziemniakami :) moja mama zawsze też tylko w takiej wersji robiła, jak widać - co kraj to obyczaj :)

    Gosia zapraszam, wpadaj na leniwe kiedy chcesz :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo... dawno nie jadlam takich domowych leniwych! Twoje wygladaja bosko :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. To nie są żadne leniwe! Pierogi leniwe robi się bez ziemniaków. Sam ser i mąka (+jajka). Tak to jakieś kluski wychodzą. Kopytka z serem.
    Choć niewątpliwie też dobre... :)

    OdpowiedzUsuń