Sernik na zimno w naszym domu to już niemal obsesja, która nachodzi nas bardzo często. Przepis na sernik jest naprawdę łatwy i zawsze wychodzi. Dodatkowym atutem tego sernika jest jego śliczny i niezwykle apetyczny wygląd. Jeśli chodzi o kolorystykę to sprawa indywidualna, wybór owoców i galaretek jest dowolny.
1 kg twarogu w wiaderku (koniecznie homogenizowany)
1,5 szkl cukru pudru
1 duży cukier waniliowy
1 opakowanie żelatyny (na 1 litr)
0,5 szkl mleka
owoce z puszki (u mnie brzoskwinie)
2 galaretki (u mnie agrestowe)
na spód:
4 paczki herbatników (petit beurre)
150 g masła
1 kg twarogu w wiaderku (koniecznie homogenizowany)
1,5 szkl cukru pudru
1 duży cukier waniliowy
1 opakowanie żelatyny (na 1 litr)
0,5 szkl mleka
owoce z puszki (u mnie brzoskwinie)
2 galaretki (u mnie agrestowe)
na spód:
4 paczki herbatników (petit beurre)
150 g masła
W gorącym mleku wymieszać żelatynę, mieszać tak długo aż się rozpuści, zostawić do ostygnięcia. Herbatniki pokruszyć (używam do tego malaksera) i wymieszać z roztopionym masłem. Gotową masą ciasteczkową wyłożyć dno tortownicy, włożyć do lodówki. Twaróg wymieszać z cukrem pudrem, cukrem waniliowym. Żelatynę można przecedzić przez drobne sitko, aby pozbyć się grudek. Do wystudzonej żelatyny wlać kilka łyżek masy serowej, wymieszać i potem delikatnie ją dolewać do pozostałej masy serowej cały czas mieszając mikserem. Gotową masę serową wylać na zastygnięty spód i poczekać ok. pół godziny aż wszystko stężeje. Na koniec układamy owoce i wylewamy zimną galaretkę. Porcja na tortownicę 26-28 cm.
Wygląda pysznie:-) Pozdrawiam ciepło:)))
OdpowiedzUsuńi tak samo smakuje :) również pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuń