piątek, 13 listopada 2009

Zielona Paryka Faszerowana


Udało mi się kupić zielona paprykę za.... teraz uwaga.... 2zł za kg. Normalnie szok. Papryka cudna, jędrna, gładka, nie jakaś tam nadpsuta. Najchętniej wykupiłabym całą paletę i zawekowała, jednak ograniczyłam się tylko do 2 kg na bierzące potrzeby. Sześć sztuk od razu zostało przeznaczonych do faszerowania, reszta powędrowała do chińszczyzny i sałatek.

Mam dosyć „egipskich ciemności”, przez które nie mogę zrobić wyraźnych zdjęć. Jak Wy robicie, że Wam takie ładne zdjęcia wychodzą, bo ja zaczynam mieć depresję z powodu moich nieudanych fotek :((((


6 papryk

½ kg mięsa mielonego (u mnie wołowo-wieprzowe)

1 duża cebula

1 puszka krojonych pomidorów

1 ser feta

suszone oregano

sól

świeżo mielony pieprz

mielona słodka papryka

garść orzeszków nerkowców

1 łyżka oliwy


1 szkl ryżu (u mnie brązowy)

2 szkl wody lub dowolnego bulionu


Mięso podsmażamy na oliwie. Dodajemy pokrojoną cebulę, przyprawiamy. Dusimy wszystko przez ok. 15 minut. Następnie dodajemy pomidory, pokrojony ser feta i posiekane orzeszki, kilka zostawiamy do dekoracji. Wszystko mieszamy, wyłączamy gaz. Do mięsa dodajemy ugotowany wcześniej ryż, w proporcji 2:1 i jeszcze raz mieszamy cały farsz. Farszem napełniamy przygotowane wcześniej paryki tzn. pozbawione gniazd nasiennych. Papryki układamy ciasno w garnku lub naczyniu żaroodpornym, przykrywamy folią aluminiową i pieczemy ok. 30 minut.

9 komentarzy:

  1. Wiesz, ze ja tez powoli zaczynam sie wkurzac z powodu braku porzadnego swiatla do zdjec? Dobrze, ze mam jeszcze program dzieki ktoremu moge to naprawic :))

    A papryke faszerowana to ja bardzo lubie ale musze przyznac, ze nigdy nie robilam jeszcze z dodatkiem orzeszkow :) Twoja propozycja musi byc pyszna :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Maja ja też mam program, ale nawet on z niektórymi zdjęciami nie daje rady :(

    A orzeszki idealnie tutaj pasują, sama się przekonaj o tym :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja jestem taka noga,ze nie umiem fotek obrabiac,wiec musza byc,jakie sa :( dlatego jesienno-zimowe oswietlenie jest tragedia :(
    Swietne te papryki sa,w takim zestawieniu jeszcze nie robilam,ani nie jadlam,pieknie sie prezentuja!!!!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gosia, ale u Ciebie są naprawdę ładne zdjęcia, moje niektóre fotki bez obrabiania nie nadawałyby się na bloga :(

    Papryki polecam i pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a co do zdjęć... może mogę jakoś pomóc... http://poradyfoto.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Adda- co sie dzieje?? wszystko w porzadku u Ciebie???
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ojojoj dziękuję Robert za wyróżnienie, dopiero teraz zauważyłam. Cieszę się bardzo :)

    Zdjęcia obrabiam w dobrym programie Adobe Photoshop CS. Wszystko da się w nim podkręcić, ale jak zdjęcie jest niewyraźne i rozmyte to już lipa :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosiu w porządku i nie w porządku, raz z górki raz pod górkę, jak to w życiu niestety...
    Ty jesteś naprawdę dobra duszyczka :) i nie martw się już o mnie :*

    OdpowiedzUsuń